Witajcie po świętach! Tyle przygotowań, tyle zakupów, tyle biegania, tyle sprzątania i całe to przedświąteczne szaleństwo! A tu mig-śmig i już po świętach! Dobrze chociaż, że niedziela przedłużyła tę świąteczną labę i że jeszcze kolejny długi weekend sylwestrowy przed nami. Ale to nie zmienia faktu, że święta przeleciały jak błyskawica i znów rok trzeba czekać do następnej Gwiazdki. Może za rok wszystko pójdzie...
Święta zbliżają się wielkimi krokami, ulice i domy skrzą się kolorowymi lampkami, rozentuzjazmowane tłumy biegają po sklepach w poszukiwaniu prezentów, wszędzie słychać świąteczne melodie i kolędy. Oj czuć już święta, czuć! Chyba już od m-ca! A u nas jeszcze spokojnie. Choinka wciąż leży w pudełku, ozdoby gniotą się w woreczkach, a przepisy świąteczne głęboko ukryte. Pewnie będziemy ostatnim domem na osiedlu, który się...
Ostatnio w świecie blogów sypnęło Grudniowymi Wyznaniami, jak śniegiem w Polsce w październiku :) Dziś i ja dołączam do tej listy, za co serdecznie dziękuję Matce Puchatce, która mnie nominowała do tej zabawy. I przedstawiam Wam moje Grudniowe Wyznania. ...
Wybraliście się kiedyś w długą podróż - tylko Ty, dziecko, obładowany wózek i publiczny środek transportu? Jeśli tak, to na pewno wiecie, że nie jest to łatwe i niezbyt sprzyja odpoczynkowi. Niespodziewany wyjazd w miniony weekend do starej dobrej Droghedy był więc dla mnie "prawie" jak wakacje :)
Źródło: http://www.angielski.slowka.pl/na-wesolo,d,1,14.html Ostatni miesiąc był naprawdę zwariowany! Ciągle gdzieś jechać, coś załatwić, coś zrobić, ciagle coś, coś, coś i gdzieś gdzieś, gdzieś. Czasu na wszystko brakuje! Miałyście kiedyś wrażenie, że 24-godzinna doba to dla Was za mało, za krótko? Że przydałoby się 48 godzin, żeby wszystko zrobić i jeszcze się wyspać? ...
Kto z Was lubi poranki? Zazwyczaj takie zaspane, pośpieszne. O 5 czy 6 rano budzi Cię wołanie o jedzenie, poprzedzone wcześniejszym długim szamotaniem się w łóżeczku i pojękiwaniem. Otwierasz jedno oko i mamroczesz zaspanym głosem "Jeszcze 5 minut Aniołku". Ale ten Aniołek zamienia się nagle w tygrysa i ryczy coraz głośniej, aż chcąc nie chcąc zwlekasz swoje 4 litery z łóżka i nieprzytomnym...
Wczoraj zawitał do nas Mikołaj. A u Was był? :) Na szczęście pytania typu "Czy Mikołaj jest prawdziwy?", "Jak on przecisnął się przez komin?" czy też "Czy przyniesie mi w tym roku prezent, jak byłam taka niegrzeczna?" są daleko daleko przed nami. Nasza Izunia jest jeszcze za mała, by rozumieć o co chodzi w tym całym przedświątecznym zamieszaniu. Mając kilkumiesięczne dziecko pewnie niektórzy...
Jeszcze tak niedawno nasze Skarby były takie malutkie, że tylko spały i jadły, jadły i spały. I tak dzień w dzień, noc za nocą, tydzień za tygodniem. Swoją drogą, kiedy to tak szybko zleciało??? Teraz zamiast długiego spania jest czas aktywności i zabawy. I tutaj pojawia się problem, bo gdzieś to nasze dziecko trzeba ulokować i zapewnić mu przytulny kącik do fikania i...
fot. Shutterstock Już myślałam, że nie ma nic gorszego od mojego bólu pleców, ale szybko okazało się, że jednak jest - gdy Twoje dziecko choruje, a Ty nie wiesz, co robić i jak mu pomóc. A przecież taki maluch nie powie Ci, co go boli, więc zamartwiasz się i nie śpisz po nocach, co chwilę sprawdzając temperaturę i słuchając charczącego oddechu. Nie ma...