Jest wczesny ranek. Otwieram oczy tuż przed tym nim budzik zadzwoni. Jak zwykle jestem super wyspana i wypoczęta, bo dzieciaki ładnie spały całą noc. Z radością wstaję, by powitać kolejny wspaniały dzień. Dzieci jeszcze śpią, na polu ciemno. Ogarniam się niespiesznie, bo mam przecież jeszcze dużo czasu. Piję gorącą kawkę, sprawdzam maile na telefonie, oglądam fotki na Instagramie. Oczywiście zamiast tego mogłabym pospać...
Witam Was w tym Nowym Roku (chociaż już miesiąc minął - no ale na powitanie nigdy nie jest za późno, co nie?). Dzisiaj chcę Wam pokazać, jakie fotki zrobiłam moim dwóm urwisom w czasie świąt. U mnie jak zwykle wszystko z opóźnieniem - ale i tak jest lepiej niż rok temu, kiedy to z sesją świąteczną wyrobiłam się dopiero pod koniec lutego :)...