Leżę i patrzę na Ciebie Córeczko...

27.1.17


Leżę w łóżku i patrzę, jak się bawisz. Skupiona na układaniu wieży z klocków, nie widzisz z jaką miłością Cię obserwuję i jak uśmiecham się, gdy Ty się śmiejesz. Piszczysz radośnie i mówisz coś do siebie, a ja z niedowierzaniem myślę, jaka duża już jesteś. Nagle spoglądasz na mnie znad klocków, z tym swoim łobuzerskim uśmieszkiem, od którego serce się topi. Chwytasz mnie za palec i mówisz "Długie", a ja zaczynam się z Tobą kłócić, że "Krótkie". Po chwili wciskasz mi klocki do ręki, żebym teraz ja pobawiła się w Boba Budowniczego. Przez 2 minuty wspólnie budujemy jakiś nowy gatunek zwierzaka. A za moment, znudzona klockami, biegniesz do swojego pokoju po następną zabawkę. Tupot małych nóżek roznosi się po całym domu, przecinając ciszę tego poranka. Wracasz do mnie z puzzlami. Wdrapujesz się na łóżko i znów skupiasz się na chwilę na nowej zabawie. A ja mogę dalej Cię obserwować.

Wspominam z nostalgią te czasy, gdy chwytałaś mnie mocno za palec tymi swoimi małymi paluszkami i nic jeszcze nie potrafiłaś mówić. Gdy nie umiałaś wdrapywać się na łóżko. Gdy nie słyszałam jeszcze tupotu tych małych stópek. Gdy nie wiedziałaś, co to są klocki. Kiedy to było? Chyba sto lat temu! Czasem tęsknię za tymi czasami, gdy byłaś taka maleńka i bezbronna. Gdzie się podział ten mały słodki niemowlak? No gdzie??? Został tylko słodki, a z małego niemowlaka zrobiła się duża dziewczynka!

Już niedługo skończysz 2 latka, a ja wciąż nie mogę uwierzyć, jak to możliwe? Jak ten czas szybko leci? Przecież dopiero co były Twoje 1-sze urodziny! Przecież dopiero co byłaś jeszcze w moim brzuchu! Więc tym bardziej chcę teraz cieszyć się z takich właśnie zwykłych chwil i doceniać je, bo lada dzień mogą się skończyć, lada dzień będziesz dorosła i już nie przytuptasz do mojego łóżka i nie wciśniesz mi tego klocka do ręki, nie przytulisz się do mnie z rana i nie uśmiechniesz do mnie łobuzersko.

Czy ktoś mógłby zatrzymać ten szalony czas???
Nie? Nikt nie da rady?
To sama zatrzymuję.

Wyłączam telefon, nie patrzę na zegarek. Tylko wpatruję się w Ciebie moja Córeczko. Jak na najpiękniejszy obraz na świecie. Mogłabym tak patrzeć w nieskończoność. Podziwiam każdy detal, każdy szczegół, i rozpiera mnie duma, że udało mi się stworzyć coś tak wspaniałego (no w sumie to nie tylko moja zasługa ;)

Chwilo trwaj! I nie ważne, czy zastanie nas południe, czy też tata, wracając z pracy, zastanie nas w piżamach :) Niech ten ranek trwa jak najdłużej, gdy tak bawisz się na łóżku, znosisz setki zabawek i robisz istny armageddon na podłodze, a ja patrzę na Ciebie z uśmiechem i miłością. W tej chwili nie liczy się nic, tylko my. Twoja mała twarzyczka uśmiechnięta od ucha do ucha, słodkie usteczka, które codziennie mnie zaskakują nowymi słówkami, sprytne malutkie rączki, które budują wieżę aż pod sam sufit, głośne małe stópki, których tupotu wyczekuję każdego poranka, wielkie piękne oczka, w które tak uwielbiam się wpatrywać, no i ja, najszczęśliwsza mama pod słońcem. A wszystko inne może poczekać.

Czas zwolnił specjalnie dla nas...

Ale wiem, że wkrótce znowu przyspieszy.

I tylko jedna prośba ciśnie mi się na usta: Proszę Kochana Córeczko, nie doroślej mi tak szybko! Pozostań jak najdłużej moją maleńką Córeczką!


*****



You Might Also Like

20 komentarze

  1. Ech, zastanawiam się kiedy ta moja Iza mi tak urosła! Już nie pamiętam jak to jest słyszeć tupot małych nóżek :) Teraz to jest bieg małego szalonego słonika :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem rzeczywiście słychać jakby stado słoni biegło ;)
      Ja już się dziwię, kiedy tak urosła, a dopiero 2 latka ma - więc nie dziwię się, że Ty się dziwisz, bo Twoja to już młoda panienka jest! :)

      Usuń
  2. O matko, czytam i płaczę... Pięknie napisane. Za chwilę dorośnie, pójdzie do szkoły, potem może wyjedzie... a nam zostaną tylko wspomnienia. Dlatego cieszmy się tymi wspólnymi chwilami ♥ Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - trzeba się cieszyć i doceniać te chwile, bo zbyt szybko mijają! A niedługo te nasze kochane poranki już nie będą takie leniwe, gdy zacznie się przedszkole! Więc teraz korzystamy ile się da :)

      Usuń
  3. Ja też tak mam. Przyglądam się swojej córce i uwierzyć nie mogę,że jest już taka duża. :)
    Niestety dzieci szybko rosną, a nam zostają tylko piękne wspomnienia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze chociaż, że te wspomnienia zostaną! Czy to te w głowie, czy na zdjęciach, czy też takie zapisane :)

      Usuń
  4. Mam tak samo. Czasem zastanawiam się kiedy to minęło. Pamiętam ten czas kiedy urodził się Marcinek- starszy z chłopców, a to już 7 lat zaraz będzie. I trochę mi smutno bo wiem że za chwilę dwie te moje kurczaczki wyfruną z gniazda.ALe taka już kolej rzeczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo że taka kolej rzeczy, ale jednak zawsze człowiek się dziwi, że to już, że tak szybko to minęło :)

      Usuń
  5. Niestety, dzieci tak szybko dorastają i nic się z tym nie da zrobić ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chyba że następne maleństwo ;) I wtedy w domu znowu będzie rozbrzmiewać stupot tych małych nóżek :D

      Usuń
  6. Dziękuję za zaproszenie - chętnie zajrzę. A na blogu witam i zapraszam ponownie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudownie napisane - i takie mi bliskie, tak dobrze znane...Też najchętniej zatrzymałabym ten pędzący czas - żeby Bąbel nie doroślał, żeby bliscy mi ludzie nie odchodzili, żeby mi zmarszczek nie przybywało i jeszcze całe mnóstwo innych "żeby"...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) A tych "żeby" rzeczywiście uzbierałoby się sporo! Czasu jednak nie zatrzymamy, więc pozostaje nam doceniać te wspólne chwile.
      A Ty o te zmarszczki to na razie chyba nie musisz się martwić - co innego ja! ;)

      Usuń
  8. Dziękujemy, bardzo nam miło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzieci rosną nam jak szalone :) Moja Młoda niedawno w becie leżała, a już za chwilę 5 lat kończy. Chciałabym zatrzymać czas. Pięknie napisałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Czasem mnie nachodzą takie myśli i tak mnie jakoś natchnęło :) A zatrzymywacz czasu to by się przydał!

      Usuń
  10. oj mam tak bardzo często, potrafię się wzruszyć tym, jak szybko dzieci rosną i jak się zmieniają...niesamowite, piękne, radosne, ale też trochę smutne...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie - z jednej strony to cieszy, a z drugiej przeraża trochę, że tak szybko rosną!

      Usuń
  11. Niestety dzieci tak szybko dorośleją :-) Chwilo trwaj :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więc musimy wyłapywać takie chwile i cieszyć się nimi na maksa :)

      Usuń

Polub mnie na Facebooku

NAPISZ DO MNIE

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *